Gdy senior znika

Choroby, które ograniczają możliwości ruchowe podopiecznego są obciążające dla niego samego i dla opiekunki. Jednak zdarzają się też chorzy, którzy choć sprawni fizycznie, potrzebują opieki i stałego nadzoru ze względu na stan zdrowia psychicznego. Wiele z takich chorób sprawia, że senior staje się jak dziecko – jest zupełnie zależny od opiekuna i nie jest  stanie odpowiadać za swoje czyny, cierpi na zaniki pamięci. Sprawność fizyczna nijak tu nie pomaga. Seniorzy chorzy np. na Alzheimera gubią lub chowają ważne przedmioty, odkręcają gaz lub wychodzą z domu. 

Ucieczka z happy endem

Opiekunki są zgodne, praca z leżącym podopiecznym to ciężki kawałek chleb. Jednak praca z seniorem, który jest sprawny fizycznie, ale za to cierpi na zaniki pamięci czy choroby psychiczne, wcale łatwiejsza nie jest. Zmorą opiekunek takich osób starszych jest to, że senior potrafi „zniknąć”.

„To był najgorszy koszmar, jaki mógł mi się przytrafić.” – pisze na forum opiekunka podpisana jako Pani A. „Wyszłam tylko do toalety, wróciłam, a mojego podopiecznego nie było. Chodziłam po całym domu i wołałam go po imieniu. Cisza. Do tej pory nie zdarzało mu się jednak uciekać, więc nie miałam pojęcia co nas czeka. Zajrzałam do sypialni, myślałam, że może zasnął, ale nie było go w łóżku”. Pani A. sprawdziła wszystkie inne pomieszczenia, łącznie z piwnicą, a potem przydomowy ogród. Pana Gerarda nigdzie nie było. Zaczęła szukać wokół domu, zawiadomiła rodzinę, a potem Policję. Informacja o zaginięciu podopiecznego bardzo szybko trafiła do pobliskiej parafii i lokalnych mediów. W poszukiwania włączyli się sąsiedzi, Pan Gerard odnalazł się tego samego dnia, cały i zdrowy. Stres jaki odczuwała Pani A. był jednak ogromny. Podopieczny nie był w stanie zrozumieć dlaczego wszyscy go szukają i że nie powinien samodzielnie wychodzić z domu. Ze smakiem zjadł kolację i poszedł spać. 

Historia Pana Gerarda mogła skończyć się dużo gorzej gdyby nie natychmiastowa reakcja społeczności. Mógł zostać napadnięty lub pobity, a nawet gdyby nie doszło do takich przykrych incydentów, potrzebował przecież kolejnej dawki leków. 

Żeby senior nie uciekał

Z seniorami, którzy mają ochotę na wychodzenie z domu bez zapowiedzi, nie jest łatwo. Aby uniknąć trudnych sytuacji, warto odpowiednio zabezpieczyć dom lub mieszkanie. Warto zastosować takie zamki w drzwiach, które wymagają użycia przez opiekuna klucza – taki klucz należy zawsze mieć przy sobie i nie zostawiać go w zasięgu rąk chorego,  lub kodu. 

Rozwiązaniem może być też użycie dzwonka elektrycznego, który będzie wydawał dźwięk przy każdym otwieraniu drzwi i alarmował dzięki temu, że senior próbuje wyjść na zewnątrz. 

Gdy nie uda się zapobiec 

Nie zawsze udaje się zapobiec wycieczkom seniora. Jeśli zauważysz brak podopiecznego, w pierwszej kolejności przeszukaj dom, podopieczny mógł się po prostu schować. Jeśli nie ma go w mieszkaniu, sprawdź klatkę schodową, ogród i najbliższą okolicę, zapukaj do sąsiadów, zajrzyj do najbliższych sklepów, może ktoś widział senior i wie, w którym kierunku się udał. Jednocześnie zawiadom rodzinę, nawet jeśli będzie to „fałszywy alarm”, lepiej, żeby najbliżsi wiedzieli od razu co się wydarzyło. Dalsze kroki, w zależności od tego, jak dużo czasu minęło od zniknięcia, powinna już podjąć rodzina. Być może trzeba będzie zawiadomić policję i media. 

Gdzie szukać?

Poszukiwania zaginionych osób koordynują odpowiednie służby. Rodziny, bliscy i znajomi starają się często szukać także na własną rękę. Podczas takich poszukiwań warto dokładnie sprawdzić dom i najbliższą okolicę. Jeśli to nie przyniesie skutków, można próbować szukać w miejscach, które senior lubił w czasach młodości, np. w okolicy domu rodzinnego, szkoły itp. Nawołując seniora, mów spokojnym głosem, ciepłym tonem. Zdarza się, że seniorzy ukrywają się choć słyszą wołanie, boją się jednak tłumu i hałasu.

I najważniejsze – kiedy senior się odnajdzie, okaż mu troskę, to także dla niego trudne doświadczenie.  

Szybki kontakt!
+
Wyślij!